Zarobki w Australii 2018

Zarobki w Australii 2018, czyli jak pełna jest torba kangura?


Zarobki w Australii 2014 - Kangur na plaży


Minimalne zarobki w Australii 2018


Najniższe (legalne!) zarobki w Australii to obecne $672.70 TYGODNIOWO, co przenosi się na 17.70 australijskich dolarów na godzinę czyli ok. 49zł (kurs dzisiejszy to 1 AUD = 2.75 PLN).

Muszę dodać, że życie i wydatki w Australii są jednymi z najdroższych na świecie pod każdym względem, także powyższe cyferki nie są już tak kolorowe biorąc pod uwagę ile wydamy na np. jedzenie i czynsz. 

Należy tu również pamietać, ze australijskie władze mają bardzo skrupulatny system wyłapywania pracodawców którzy zaniżają minimalne pensje. Dodatkowo, w zależności od naszego wieku, możemy zarobić stosunkowo mniej (należy mieć skończone 20 lat by dostawać pełna minimalną pensję).

Rownież pod względem tego w jakiej profesji pracujemy, możemy liczyć na większą minimalną płacę niż ta wymieniona powyżej.

Więcej na ten temat, jaki i dokładne dane znajdziecie pod tym linkiem:
http://www.commerce.wa.gov.au/sites/default/files/atoms/files/building_trades_award.pdf


Średnie zarobki w Australii 2018


Gdy spojrzymy na wyżej wymienioną minimalną wypłatę tygodniowa w Australii, wielu z nas napewno szeroko otworzy oczy ze zdumienia, ale jako, że w Australii wiele zawodów jest BARDZO dobrze płatnych (jak np. w górnictwie, o którym wspominam poniżej), średnie zarobki w ojczyźnie Aborygenów są dużo wyższe.
W Australii zarobki dość często są wypłacane tygodniowo.
Średnia tygodniówka oscyluje w granicach $1,500 AUD (australijskich dolarów) (4,100 złotych). 
Natomiast dla przykładu w zachodniej częśći kraju, gdzie króluje ciężki przemysł zarobki są sporo wyższe i jest to średnio aż $1,800, czyli 4900 złotych! 


Ogromne zarobki w australijskich kopalniach!

Australia Zarobki Kopalnie Górnictwo 2018


Ogromne pieniądze w Australii (a dokładniej zachodniej jej częśći, czyli Western Australia, w skrócie WA) zarobią napewno ludzie pracujący w branży kopalnianej. A to gdyż w Australijskich kopalniach zarobki często przewyższają nawet  $2000 za TYDZIEŃ a więc ponad 6000 złotych tygodniowo*

Ponad dwa raz tyle co australijscy górnicy, zarobią lekarze w tej części kraju, którzy mogą liczyć po przeliczeniu na złotówki w granicach 50.000 zł miesięcznie. 


'Darmowa' służba zdrowia w Australii 2018

Sluzba zdrowia Australia 2018

Tu zaczynają się schody. Jako, że do Australii przybywamy jako obcokrajowcy, będziemy musieli w 99% przypadków (w zależnośći od wizy) zapłacić z własnej kieszeni za wizytę u lekarza czy też pobyt w szpitalu. 

I tak doba w australijskim szpitalu wyniesie nas niebagatelne ok. 800 AUD (2400 złotych). Za jednorazową wizytę u lekarza pierwszego kontaktu (ang. GP), zapłacimy 60 AUD (180zł). Jest też opcja darmowej służby zdrowia, o ile znajdziemy placówkę która nie pobiera opłat i jest refundowana z państwowej 'kieszeni'.

Australijczycy dopłacają średnio 1,000 dolarów rocznie do kosztów państwowego leczenia (zwanym tam Healthcare Australia), co czyni krainę diabłow tasmańskich i kangurów jednym z najdroższych na świecie pod względem kosztów publicznego leczenia. Szkoda, że nie idzie to w parze z wysoką jakością usług.



Przykładowe ceny w Sydney 2017

Kilka przykładowych cen w nieoficjalnej stolicy kraju i największym (ok. 5 milionów mieszkańców) mieście Australii. 

Ponizej znajdziecie też przeliczenie ile godzin pracy potrzeba by kupić dany produkt czy usługę. Jako zarobki autor podał $23 AUD/godz pracy.

Przykładowe ceny w Sydney Australia

Screen pochodzi ze strony www.careerbreak.pl


...Jak zwykle, poniżej znajdziecie kilka komentarzy znalezionych na polskich forach, niektóre trochę wulgarnę (jak i zabawne!) 



Komentarze z forum - Zarobki w Australii 2014








Komentujcie a ja życzę powodzenia w szukaniu pracy w Australii, czy gdziekolwiek was życie zaprowadzi.

Peace!


Zobacz również: Lower Back Stretches

7 komentarzy:

  1. Fajnie się żyje w AU o ile zarabiasz 100 tys.i więcej. za 45-50 tys. jesteś dziadem i wpieprzasz zupki chińskie po których nie masz już sił chodzić po plaży.

    OdpowiedzUsuń
  2. cześć. Jestem inżynierem budownictwa z dość dużym stażem. W Polsce wybudowałem kilka autostrad i mniejszych tematów, a w A-lii mieszkałem kilka lat. Teraz jeżdżę tam turystycznie raz na dwa/trzy lata. Sprawa ma się następująco: w A-lii pracując na dwa i pół etatu (wieszanie tablic szkolnych, montaż rolet i cyklinowanie podłóg, a czasem praca przy koniach) zarabiałem tyle, co w Polsce na dość mocno stresującym stanowisku i dużej odpowiedzialności. nadmieniam, że te dwa i pół etatu to tylko tak strasznie brzmi. Praca była na akord i zazwyczaj miałem w środku tygodnia jeden dzień wolny (na tenisa), o weekendach nie wspomnę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety kultura pracy i życia w Polsce jest dość kiepska, przechodzimy po mału na system Japoński, gdzie by zarobić (a każdy podobno teraz dobrze zarabia), trzeba pracować na pełnych obrotach - życie personalne idzie na drugi tor i zatracamy się w tym błędnym kole korporacyjnym... IMHO ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szukam pracy w budownictwie mam duże doswiadczenie

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń